Pamiętacie, jak rodzice zakazywali nam pokazywania czegoś palcem? Że niegrzecznie, że wystarczy powiedzieć. A skąd nam się to brało? Otóż większość z nas zapewne około pierwszego roku życia zaczęła wskazywać palcem przedmioty z najbliższego otoczenia. Oznaczało to, że już za chwilę w naszej mowie pojawiły się pierwsze słowa. Później gestu i słowa używaliśmy razem. Na kolejnym etapie orientowaliśmy się, że tylko słowo wystarczy do komunikacji.
A Błażej, jak to Błażej, także z tym ma problem. Ale oczywiście i nad tym pracujemy. Żeby zaczął mówić musi zacząć pokazywać. Poniżej kilka przykładowych ćwiczeń:
Na początek klasyka:
A to ćwiczenie wymyślone przez panią Elę – Błażejkową pedagog specjalną. Wykręcamy numery:
I cięższy kaliber, nazywamy i wskazujemy po kilka elementów na obrazku, na przykład wszystkie dzieci, które są na zdjęciu:
A na koniec uwaga – pozwalajcie dzieciom pokazywać paluszkiem – to ważny krok w ich rozwoju!