Dzisiaj będziemy się chwalić. Wyjątkowo nie Błażejem, ale naszymi zdolnościami.
To, że Błażejek jest wyjątkowy, wiemy wszyscy, potrzebuje też czasem, żeby coś było zrobione zgodnie z jego potrzebami i dostosowane do jego umiejętności.
I dlatego dzisiaj przedstawiamy trzy wynalazki, które pomagają Błażejowi w codziennym funkjonowaniu.
I dlatego dzisiaj przedstawiamy trzy wynalazki, które pomagają Błażejowi w codziennym funkjonowaniu.
WYNALAZEK PIERWSZY – KRZESEŁKO
Krzesełko (pochodzi z Ikei) już wielokrotnie gościło na blogu, ale niech zostanie pokazane jeszcze raz.
Błażej nie potrafi kontrolować się na tyle, żeby nie zsunąć się z normalnego krzesła, więc musi być przed tym zabezpieczony, także po bokach. Poza tym oryginalnie siedzisko było za wysokie, więc trzeba było mu skrócić nogi. Jest też trochę za głębokie dla Błażejka, ale tutaj pomaga gruba książka. Podobna musi być też pod stopami, żeby zawsze dotykały podłoża. Grubość książek zmienia się wraz z rośnięciem Błażeja:)
Autorem projektu jest tata Błażeja.
WYNALAZEK DRUGI – PRZEDŁUŻACZ KRANOWY
A teraz coś, co zrobiła mama:
Dzięki temu krótkie rączki Błażeja mogą być umyte bez wkładania całego chłopca do umywalki;) Inspirowane obrazkami z internetu.
WYNALAZEK TRZECI – KLIKACZ
I jeszcze mamy podróbkę switcha, czyli takiej myszki z jednym przyciskiem. Błażej uruchamia nim kolejne części specjalnego programu i dzięki temu uczy się akcji – reakcji.
Projekt też taty Błażeja.