Już wiemy skąd wynikają problemy z oddychaniem. Otóż w związku z tym, że rurka którą wstawili działa i nie ma skrzepu, do płuc leci więcej krwi, a płuca nie są do tego przyzwyczajone i robi się tam za dużo limfy, która rozlewa się na płucu. To nie jest dobre oczywiście, ale tak się czasem dzieje po takich operacjach. Jeśli tylko będzie to szło w dobrą stronę to potrzeba kilkanaście dni na przyzwyczajenie się. Żeby tylko w tę dobrą stronę szło. Na szczęście na razie respirator nie jest potrzebny.
Trzeba czekać.