Błażuś nadal słabiutki. Ostatni problem zrobił się na drugą/trzecią dobę po operacji. Teraz zaczęła się druga doba po drugiej operacji. Na razie wydaje się, że jest dobrze, ale nie da się przewidzieć, czy kolejny skrzep właśnie w tym momencie się nie robi. Zobaczymy. A poza tym Błażuś biedny, ale nawet troszkę pokiział misia i się uśmiechnął do nas na porannej wizycie. Po południu już był słabszy, coś go bolało. Ale dostał od razu jakiś lek i usnął.