Błażej, jak przystało na prawdziwego sportowca, bardzo ciężko trenuje. Wczoraj wieczorem już był taki zmęczony, że nawet nie chciało mu się stać na ćwiczeniach, co do tej pory bardzo ładnie mu szło. Ale dzisiaj już zregenerowany wrócił do swojej pracy. Teraz jest na zajęciach terapii ręki, gdzie dotyka różnych dziwnych rzeczy, maluje i przy okazji tańczy i śpiewa. Najbardziej mu się podoba spędzanie czasu na integracji sensorycznej, gdzie się buja, wącha różne zapachy i nie wiem, co jeszcze. Ponieważ, kiedy przyszłam kilka minut przed końcem zajęć, żeby zobaczyć, jak wyglądają to odmówił dalszego uczestnictwa;).