mały kryzys

Błażeja dopadło zmęczenie po ciężkim, już prawie skończonym pierwszym tygodniu ćwiczeń. Postanowił zrezygnować z jednych zajęć dzisiaj i w sekundę poszedł spać. I tak spędził ponad dwie godziny, uśmiechając się przez sen co jakiś czas. Nie wiem, co mu się śniło, ale na pewno nie ćwiczenia, bo kiedy tylko zbliżamy się do sali rehabilitacyjnej to już układa usta w podkówkę. Dwie godziny wcześniej, niż zwykle, zarządza kąpanie i ledwie dotrzymuje do 20, żeby pójść spać. Ja oczywiście mam obowiązek się dostosować, bo jak nie, to awantura:)

@Wszechświat Błażeja 2021