Ostatnią sobotę spędziliśmy z cudownymi dzieciaczkami z naszego Hospicjum i ich rodzicami, też fajnymi:)
Błażej co prawda nie wykazał zbyt dużych chęci do rozwijania zdolności społecznych, bo pierwszą część przespał, a drugą przemarudził, ale może następnym razem będzie lepiej. Szczególnie, że nasza mała przyjaciółka Milenka wykazywała bardzo dużo inicjatywy, żeby Błażuch spędził z nią trochę czasu. Niestety nawet nie chciał na nią popatrzeć. Może po prostu jest nieśmiały.
Poniżej mała fotorelacja ze spotkania.