Błażej uczy się też na tablecie |
Błażej został uczniem. Wbrew strachom rodziców zmiany przyjął ze spokojem i otwartością.
Mamie było trochę trudniej wyjść z przedszkolnej strefy komfortu.
Błażej szybko zyskał sympatie nauczycieli i jak tylko wstaje z popołudniowej drzemki to pokazuje na zdjęcie szkoły, mówiąc nam tym samym, że chce już wrócić na lekcje.
Bo nie trzeba mówić, żeby się komunikować. Tak, Błażej nadal nie mówi, w testach jest bardzo poniżej normy, ale i tak potrafi nam przekazać, że szkoła jest cudowna. Na zdjęciach pokazuje ulubione panie i uśmiecha się w wyjątkowy sposób, gdy pytamy o koleżanki z klasy.
Jest Błażej, trzy koleżanki i co najmniej dwie panie, które się opiekują wesołą 1b. W sumie to nic dziwnego, że Błażej zaraz po śniadaniu pokazuje, że trzeba już iść do szkoły. Codziennie panie witają go uśmiechem, którego nie da się udawać.
Jest dobrze. Jest spokojnie.
Nadal codziennie po południu jeździmy na różne zajęcia, wspomagamy Błażeja jak tylko się da. A on oczywiście w swoim ślimaczkowatym tempie robi postępy.
Bardzo dziękujemy za przekazanie 1% podatku. Serio, bez Was nie dalibyśmy rady ofiarować Błażejowi tylu godzin zajęć w tygodniu. A on kocha swoje rehabilitacje.
Dziękujemy!!!!!
Najbardziej poza opieką okołoserduszkową, czyli ćwiczeniami, chodzeniem, ruszaniem się, Błażej stawia na komunikację alternatywną. Jego szkoła jest w tym mistrzem świata, a my próbujemy robić w domu, co się da.