Błażej z tatą w papugarni |
U nas spokojnie. Kończą się wakacje, Błażej już bardzo stęskniony za dziećmi i paniami. Trudno powiedzieć, za kim bardziej. Możliwe że za paniami.
Czekamy na termin kontroli serduszka w Munster.
Byliśmy u dziadków w Radomiu, żeby jakoś ukoić tęsknotę za przedszkolem. Błażej korzystał z wolnego ile się dało i spacerował od rana do wieczora.
Bo spacery to jego ulubiona forma relaksu.
Udowodnił też, że czasem nawet zakochani w zajęciach dodatkowych Błażeje potrzebują wakacji. W roku szkolnym, poza przedszkolem, gdzie i tak ma rehabilitację i logopedę, codziennie po południu jeździmy a to na ćwiczenia, a to na konie, basen, czy naukę komunikacji.(Także dzięki Wam i Waszym 1% podatku, dziękujemy!).
Błażej uwielbia ten swój pracowity rytm dnia.
Ale.
Podczas wakacji w Radomiu, gdzie poza odpoczynkiem nie miał innych obowiązków, nauczył się przemieszczać po podłodze podskakując na pupie. Dla zdrowego dziecka to nic takiego, dla Błażeja to wyczyn. Odpoczął od pracy i dzięki temu jego organizm mógł pokazać, na co go stać.
W rytmie spacerowym minęły nam wakacje, jutro Błażej idzie na dwa tygodnie do przedszkola, a potem (co to będzie, co to będzie?!) szkoła.
Aaaaa, no i jak co roku początek sierpnia to czas imprezowania urodzinowego Błażeja. W tym serwowaliśmy Białą Pavlovą, papugi i pierwszą w życiu zabawę z kolegami z przedszkola!
Impreza z kumplami i kumpelami z przedszkola i okolic |
Urodziny! |