Błażej jutro będzie miał za sobą pierwszy rok przedszkolny. O 12. 30 zakończenie i miesiąc przerwy. Na szczęście dwa razy w tygodniu będzie jeździł na fizjoterapię i do pani logopedy. Może więc tęsknota będzie mniejsza.
Dzisaj byliśmy na komisji do spraw orzekania o niepełnosprawności, bo poprzednie przeterminowało się Błażejowi w kwietniu. Wszystko bardzo mu się podobało poza czekaniem na korytarzu. Panie oczywiście były zachwycone, bo Błażejek dał się z uśmiechem zbadać i pokazał się od najlepszej strony.
W tym pracowitym tygodniu także serduszko zostało porządnie sprawdzone i niestety wszystko bez zmian. Lewa tętnica płucna ma około czterech milimetrów, prawa jest piękna i ma prawie siedem. Szkoda, że tak nierówno rosną, ale nic na to nie poradzimy.
A teraz Błażej chce się pochwalić, co zrobił dla taty z okazji jego święta: