czwartek

 Błażejek ma minimalnie zmniejszone lekarstwo na nadciśnienie i dostaje mniej tlenu (z dwóch do pół litra). Saturacja trochę niższa,ale to, mam nadzieję, z powodu zmniejszonego tlenu. Lekarze nadal każą czekać, infekcja jeszcze nie ustąpiła. Ale na pewno jest lepiej. Pani pielęgniarka mówiła, że pierwszy raz się do niej uśmiechnął i pierwszy raz sam się bawił.
Podczas wieczornej rozmowy kardiochirurg powiedział, że „Błażej ma się dobrze”. Brzmi to dobrze:) Ale….to nadal intensywna terapia.
A pod jej drzwiami dzisiaj słyszałam zabawną historię. Bo jak czekamy, żeby odwiedzić Błażeja to o określonej godzinie trzeba zadzwonić domofonem i zapytać, czy można wejść. Często nie można, gdy np. dziecko wraca z operacji i wtedy mówią, że „teraz nie ma odwiedzin, bo mamy przyjęcie”. W sensie, że przyjęcie na oddział. A jedna z mam mówiła dzisiaj, że na początku zawsze kojarzyło jej się to z tym, że „mają imprezę”;)
:):):)

@Wszechświat Błażeja 2021