Weekend spędzliśmy w Dobczycach, z rodzinami i całą załogą Alma Spei. Błażej najbardziej był zachwycony ogniskiem i pokazem baniek mydlanych, a my tym, że spędził ładnych kilka godzin pod opieką pielęgniarek i wolontariuszy i wcale nas nie potrzebował! Niby odpoczynek, ale Bła ciężko popracował nad rozwijaniem umiejętności interpersonanych.
Miał też ładny apetyt, a dzisiaj robimy eksperymentalny DZIEŃ BEZ SONDY. Na razie za nami dwa posiłki zakończone przez buzię w żołądku.
A oto link do telewizyjnej relacji z wycieczki, my niestety nie występujemy:)